Autor Wiadomość
klaudia
PostWysłany:     Temat postu:

Zło z mojego doświadczenia bierze się z otoczenia w jakim przebywamy kiedy nasi koledzy robią cos złego to my chcemy im dorównać i robimy to samo chociaz tego niechcemy>Przynajmniej tak było kiedyś w moim przypadku niechcialam zrobic tego ale zrobilam bo pomyslalam co oni sobie pomysla o mnie i zrobilam to co oni!!!!
nika
PostWysłany:     Temat postu:

ksiądz na spowiedzi powiedział mi, że zło nie wymaga od nas wyrzeczeń, natomiast, żeby czynić dobro musimy się starać i często rezygnować z wielu rzeczy. dlatego tak ciężko jest nam je czynić. a grzech najpierw wywołuje wyrzuty sumienia, ale potem przyzwyczajamy się do niego. grunt, żeby odnaleźć w tym wszystkim Chrystusa. Mi się to udało na zjeździe - po długich modlitwach i po walce z samą sobą, poszłam do spowiedzi. chociaż był moment, że już chciałam uciekać od konfesjonału, udało mi się! Wink i za to, chwała Panu!
urban
PostWysłany:     Temat postu:

1. Ja jestem zwolennikiem teorii... że człowiek ma dwie strony osobowości... złą i dobrą... a zło bierrze się stąd że ta zła strona dominuje w człowieku w czym oczywiście macza swoje ręce szatan...

2. Jeśli chodzi o te sprawe to... moją rolą jak i każdego chrześcijania jest dbać o to aby wokół nas było jak najmniej "chwastów"... idzie mi chyba nienajgorzej staram się jak moge i będę się starał dalej...
Andrzej
PostWysłany:     Temat postu: Nie jest łatwo wyrywać chwasty

Szkoda, że na ostatnim spotkaniu nie dopisała zbytnio frekwencja, ale rozmowa się toczyła świetnie. Omawialiśmy "przypowieść o chwastach". Wiemy, że na dobrej roli (jaką jest każdy z nas) czasem (czasem częściej) wyrastają chwasty - nasze grzechy, które trzeba wyrywać. Chwasty wiążą się też z tematem zła. Podaję pod dyskusję dwa pytania:
1. Skąd się bierze zło na świecie?
2. Jaka jest twoja "rola"? Czy dobrze idzie Ci plewienie "chwastów"?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group